Tak, tak, wszyscy się starzejemy i tylko nasze ciało zaczyna być coraz
bardziej okrągłe, coraz mniej jędrne i coraz bardziej pomarszczone.
Cytując mojego przyjaciela: "życie jest ciężkie, a na końcu umieramy".
Starość - nie radość, zacznę zbierać na balkonik dla Wojcza :3
I jeszcze refleksja nad tym, że kiedy masz na horyzoncie perspektywę pożegnania się z byciem nastolatką, to nagle cofasz się do bardzo wczesnych etapów swojego życia :D
PS. Boshe, boshe, uzyskałam efekt pasów Macha na tym rysunku! <333
PS2. Po przemyśleniu... zepsułam :( To nie Mach, to kontrast jasności chyba :( Eh...